Opowieści wędkarskie

Autor opowieści: Wróć do listy opowieści
Data publikacji:  Dodaj swoją opowieść
Tagi opowieści:opowieść wędka żyłka haczyk kołowrotek ryby przygoda wspomnienia


Moja przygoda z wędką

Miałem 8 lat, gdy pierwszy raz położyłem swą małą rączkę na kawałku patyka, zakończonego haczykiem.

Maleńki spławiczek, zrobiony z kaczego pióra, znikał szybko pod powierzchnią małego oczka wodnego, które było wtedy dla mnie najwspanialszym miejscem na świecie. Wnet na brzegu lądował - raz to piękny, tłuściutki, złocisty karaś, drugi zaś - piękna grzbiecista wzdręga z czerwonymi płetewkami. Razem z dziadkiem pedałowaliśmy przez las na rowerach w pośpiechu, bo każda stracona minuta, to minuta mniej nad wodą. Nie przeszkadzały komary, nie przeszkadzał wiatr, nie przeszkadzało nic. Lata mijały...

Urocze, tajemnicze jeziorko stawało się coraz mniejsze i mniejsze... Pewnego dnia, dostałem od dziadka pod choinkę pierwszą wędkę z kołowrotkiem. Trzymetrowy wspaniały teleskop, kołowrotek na 4 łożyskach, z nawiniętą nowiuteńką żyłką. Za oknem śnieg, na wodzie lód, więc razem z dziadkiem, niemal każdego wieczoru rozkręcaliśmy kołowrotki, przemienialiśmy rączkę na drugą stronę, smarowaliśmy kabłąk, sprawdzaliśmy hamulce - po to, aby nad wodą, dziadek mógł na mnie popatrzyć, jak sam montuję i zarzucam zestaw.

Każda chwila przy kominku, spędzona na malowaniu spławików, tłumaczeniu "co jest po co" - była czymś wspaniałym.
Nadszedł maj, a wraz z nim - piękne, ciepłe, słoneczne dni. Dziadzio zabrał mnie po raz pierwszy nad wspaniały staw, nad którym spędził (jak powiada babcia) połowę swojego życia.

Ja znałem te miejsce tylko z wypchanego, przykurzonego albumu, z dziesiątkami pożółkłych zdjęć, z których każde osobno miało swoją historię... A piękne ryby pozostawały jedynie w sferze moich marzeń... Jednak w niedługim czasie zacząłem pojmować o co w tym wszystkim chodzi, jak dobierać sprzęt i technikę do łowiska i danego gatunku ryb na jakie polowaliśmy.
Lata mijały... Kolejne wschody i zachody słońca nad wodą uświadamiały mi to, że wędkarstwo to nie tylko ryby lecz - coś więcej...

W niewielkiej szafie w której mieściły się moje wędkarskie akcesoria, robiło się coraz ciaśniej... Jednak tak jak w szafie zaczynało brakować miejsca, tak i z wolnym czasem było coraz trudniej. Nie poddawałem się jednak i każdą wolną chwile spędzałem nad wodą. Wraz z przybywaniem sprzętu, przybywało doświadczenie i chęć próbowania czegoś nowego - innego. Na szczęście wielu rzeczy jeszcze nie zasmakowałem i nie wypróbowałem, i dlatego moja przygoda z wędką nadal trwa!!!

Złota Rybka - Internetowy sklep wędkarski
artykuly.com.pl


Wróć do listy opowieści
Dodaj swoją opowieść


Średnia ocen: (4.33 / 5.00)

Oceń i skomentuj tę opowieść

Punkty
0 1 2 3 4 5
Twoje imię lub nick
Twój komentarz

Ocenił: Anonim2017-04-03 14:28:17 | ocena = 5

Ocenił: Anonim2012-04-06 21:50:54 | ocena = 3

Ocenił: żul12011-07-30 19:21:58 | ocena = 5


sweet